Wciąż kochana, podziwiana. Anna.
Anna German, kochana, podziwiana
Anna German, powiem Państwu, że, gdy czytam o niej w polskiej prasie, radiu czy w telewizji jak chociaż teraz jest emisja serialu o jej biografii (i nie obchodzi mnie, że jest "w mniej lubianej" telewizji delikatnie ujmując) warto obejrzeć dla samej pamięci o Annie.
Anna zasługuje na pamięć w 100% miała niesamowity głos i znakomity słuch. Nie można stać się obojętnym jak się słucha piosenki. Wywołuje reakcje pozytywne (najczęściej). Jej barwa jest wyjątkowa, która leczy np. z depresji, smutku, bez względu na to w jakim języku jest wykonywana. Anna German przywraca spokój, harmonię. Jej miłość do świata, przyrody i o tym co najważniejsze, ważne. Przynosiła i przynosi radość, wzruszenie, a każda piosenka ma przepiękne przesłania, uniwersalne.
Jej charyzma, miłość, delikatność, subtelność i wysoka kultura, z tym trzeba się „urodzić.” Miała niesamowitą klasę, nigdy nie gwiazdorzyła, Wolała słuchać innych niż opowiadać o sobie, była też pokorna. Los bardzo mocno potraktował Annę i jej najbliższych, a mimo to miała poczucie humoru, uśmiechnięta, dużo się uśmiechała. Potrafiła jeździć na tournée po ZSRR. Nie znała co to gniew, złość.
Aniu, dziękuję, dziękuję, dziękuję, że zawitałaś w moim życiu. Wiem jak dla mnie wiele znaczysz. Dziękuję, że jesteś, choć Cię nie widzę, ale czuję, że jesteś.Pozostawiłaś po sobie ślad, to Twoje zdjęcia, pamiątki, piosenki, które były Twoim uwielbieniem, a Twoja gwiazda (asteroida) będzie nas do Ciebie prowadzić. Za wszystko ze swojej strony, dziękuję z serca. Aniele. Każdy z nas ma coś za co Cię kocha.
Ja kocham za to, że byłaś, jesteś. Dziękuję.
Justyna (Tysia22a)
Screen: Justyna (Tysia22a)